W miniony wtorek ofiarą oszustów padła 91-letnia kobieta i jej 90-letni mąż. Oszust podający się tym razem za policjanta, wyłudził ponad 30 tysięcy złotych. To nasz kolejny apel o zachowanie ostrożności i zdrowego rozsądku, zwłaszcza jeśli przedmiotem rozmowy są pieniądze.
Pomimo wielu ciągle pojawiających się informacji o sposobach działania oszustów, nadal dochodzi do tego typu przestępstw, a ich ofiarami padają najczęściej starsze osoby. Tym razem rozmówca w połączeniu telefonicznym, przedstawił się kobiecie jako policjant. Poinformował, że jej syn jest sprawcą wypadku drogowego i grozi mu areszt. Może tego jednak uniknąć jeśli wpłacona zostanie za niego kaucja. Mężczyzna nie kazał się rozłączać, aż do przysłania gońca z policji po pieniądze. Kiedy rzekomy goniec zjawił się w mieszkaniu, zabrał pieniądze i zniknął. Wtedy też rozmówca rozłączył się informując, że w sprawie syna zadzwoni za godzinę.
Cała rozmowa, łącznie z przekazaniem ponad 30 tysięcy złotych, trwała prawie 3 godziny. Po jakimś czasie kobieta sama postanowiła zadzwonić do syna i wtedy dowiedziała się, że nie miał żadnego wypadku i nie był zatrzymywany przez policję.
Jest to kolejny dowód na to, że oszuści nie próżnują. W ich działaniu pojawiają się ciągle nowe sposoby, a wszystko po to aby łatwo i szybko wzbogacić się. Dlatego po raz kolejny Policja zwraca się z apelem do wszystkich o zachowanie ostrożności w kontaktach z nieznajomymi osobami i dzwoniącymi do nas z różnymi informacjami oraz ofertami. Za nim podejmiemy jakiekolwiek kroki, zweryfikujmy przekazywane nam informacje. Nie podawajmy żadnych danych na swój temat przez telefon, nigdy nie wiemy z kim mamy do czynienia.
Starajmy przypominać swoim rodzicom, dziadkom i innym członkom rodziny, którzy z racji wieku rzadziej czytają prasę lub oglądają telewizję, o sposobach działania oszustów.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News