W piątek postawiono zarzuty krewnemu 49-latka z powiatu kaliskiego, które feralnej nocy kierował koparką i doprowadził do wypadku z Citroenem Xsarą. Według ustaleń śledczych, kierowcę koparki przywiózł pod galerię jego krewny. Dodatkowo pomógł mu powrócić do domu po tragicznym zdarzeniu. Prokurator postawił krewnemu kierowcy koparki zarzut utrudniania śledztwa i nieudzielenia pomocy po wypadku.
Nieoficjalnie mówi się, że 49-latek chciał pod osłoną nocy przetransportować koparkę na drugą stronę drogi krajowej nr 25. Za dnia byłoby to bardzo trudne zadanie i niekoniecznie zgodne z prawem. Powodem tej przejażdżki jest fakt, że tak ciężki pojazd na gąsienicach mógłby uszkodzić jezdnię, a wtedy właściciel koparki musiałby naprawić powstałe szkody. Stąd też zrodził się pomysł by ukradkiem, po ciemku i przy znikomym ruchu przejechać przez DK25.
Prokuratorzy nadal prowadzą śledztwo. Wstępnie sporządzono wniosek o tymczasowy areszt dla obydwóch mężczyzn.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News