Historia, która wydarzyła się we wtorkowy wieczór jest zarazem tragiczna jak i ciut zabawna. Pewien mieszkaniec gminy Odolanów miał problem ze szkodami rolniczymi, które powstawały najprawdopodobniej wskutek żerowania dzików. Ssaki te potrafią przeorać kawał ziemi w poszukiwaniu pożywienia. W celu ich spłoszenia wybrał się na swoje pole do pododolanowskich Raczyc. Wieczorową porą rolnik wjechał swoim Renault Scenikiem na pole. Zostawił samochód z włączonym silnikiem, zapalił światła, które miały mu rozświetlać horyzont i udał się w głąb pola. Gdy się odwrócił spostrzegł, że jego auto zaczyna się palić. Nie można jednoznacznie wykluczyć, że auta nie podpalił jakiś żądny zemsty dzik 😉
+
Właściciel wezwał straż pożarną. Jako pierwsza na miejsce dotarła jednostka OSP Odolanów, która ugasiła całkowicie płonące Renault. Po chwili dotarł drugi wóz z OSP Raczyce. Samochód nie będzie nadawać się do dalszych wypraw wieczornych mających na celu płoszenie dzików. Wiele mówi się o ludzkiej inteligencji wśród zwierząt takich jak małpy, kruk czy szczur. Czy do tego grona dołączymy dziki?
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News