Policjanci z Wydziału Kryminalnego ostrowskiej komendy zatrzymali w ubiegłym tygodniu sprawcę uszkodzenia samochodu. Uszkodzeniu uległ ford, którego kilka dni wcześniej odzyskali policjanci w związku z jego kradzieżą. Pokrzywdzony wycenił starty na ponad tysiąc złotych.
+
Uszkodzenie forda escorta nie miało charakteru zemsty, porachunków czy też przejawu wandalizmu. Czyn ten był pośrednio związany z wcześniejszą kradzieżą tego samochodu. Auto zostało skradzione w ubiegłym tygodniu. Sprawca wykorzystał wówczas fakt pozostawienia nie zamkniętego samochodu z kluczykami w środku. Złodziej wraz z kolegami urządził sobie przejażdżkę po mieście, którą bardzo szybko zakończyli policjanci.
Wtedy to jeden z nich zagubił umowę, na zastawione w lombardzie rzeczy. Przekonany o tym, że umowa może znajdować się w samochodzie postanowił ją zdobyć. Licząc na to, że auto może być znów otwarte, spotkał go zawód. Tym razem samochód był zamknięty. Chłopak próbując dostać się do środka uszkodził klamkę, a gdy to nie przyniosło rezultatu rozciął poszycie dachu kabrioleta. Wszystko i tak na nic się zdało, albowiem umowy w samochodzie nie było.
Kryminalni ustalili, że sprawcą uszkodzenia jest 17-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, któremu teraz za uszkodzenie mienia może grozić do 5 lat więzienia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News