14-letni chłopak okradł swojego znajomego, zabierając z mieszkania pieniądze, telefon komórkowy oraz gry na konsolę. Sprawą nieletniego zajmie się Sąd Rodzinny.
+ {openx:3}
Pokusa teoretycznie łatwego wzbogacenia się, zwłaszcza wśród młodych ludzi, jest złym doradcą. Często funkcjonujące pomiędzy małoletnimi przekonanie, że nikt mi nic nie zrobi, bo „jestem jeszcze za młody” jest po prostu nieprawdziwe. Zawsze należy spodziewać się poniesienia konsekwencji za swoje czyny, a przypadku osób, które nie ukończyły 17 lat, takie konsekwencje wyciąga Sąd Rodzinny.
Policjanci ostrowskiej komendy, zajmujący się zwalczaniem przestępczości wśród nieletnich, ustalili kilka dni temu chłopaka, który okradł swojego znajomego. 14-latek z mieszkania kolegi skradł telefon komórkowy, 150 złotych i gry na konsolę, powodując tym samym starty na łączną kwotę 700 złotych. Policjanci odzyskali skradziony telefon, natomiast pieniądze zdążył już stracić, a gry sprzedać w lombardzie.
Sprawą 14-latka zajmie się teraz Sąd Rodzinny. Sporo czasu będzie też zapewne musiał poświęcić na odzyskanie zaufania wśród sowich rówieśników.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News