Czołówka w Antonie. Z auta wypadł silnik

Do zderzenia dwóch samochodów osobowych doszło w piątkowe popołudnie na drodze krajowej nr 11 w Antoninie. Po godzinie 13:00 mężczyzna kierujący Fordem Fiestą, na łuku drogi stracił panowanie nad autem. Jego samochód wpadł w poślizg po czym z impetem uderzył w VW Passata, w którym podróżowały dwie około trzydziestoletnie osoby.

+ {openx:3}

Siła uderzenia była duża. Z Forda Fiesty wypadł całkowicie silnik. O dziwo kierowca z potłuczeniami wyszedł bez większego uszczerbku na zdrowiu. Kabina kierowcy zarówno we Fordzie jak i w VW była w dobrym stanie. W obydwóch autach wystrzeliły poduszki powietrzne, które zamortyzowały siłę uderzenia.

Ruch przez około godzinę odbywał się wahadłowo.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Dwie osoby nie żyją. Trzecia osoba wyczołgała się z wraku (ZDJĘCIA)
Subskrybuj
Powiadom o
23 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
TIR
10 lat temu

Szkoda że tyle tych porąbanych na drogach ,rozumu myślenia nie maja na grosz ze auto może wpaść w poślizg

heh
odpowiada  TIR
10 lat temu

…szczególnie kiedy ma kiepskie opony… niektórzy nie wiedzą że opony trzeba zmieniać. letnie na zimowe a stare na nowe

kierowca_bombowca
10 lat temu

No to chyba na krzyżówce Bema x Krotoszyńska, Wybickiego x Krotoszyńska zginęło wielu księży.
Podstawa to nie zapier***ać szybciej niż potrafi latać Anioł Stróż.

heh
odpowiada  kierowca_bombowca
10 lat temu

na kiepskich oponach wcale nie potrzeba szybko jechać aby wpaść w poślizg, tym bardziej kiedy jeździmy jeszcze na letnich

xy
10 lat temu

Przynajmniej wiadomo ze FIESTA byla bezwypadkowa

dociekliwa
10 lat temu

czy Anton to marka samochodu, czy nazwa miejscowości?

Berol
odpowiada  dociekliwa
9 lat temu

Nazwa miejscowości

mcj
10 lat temu

Fiesta, jak na tak drobne auto, ładnie przyjęła zderzenie. Jak oberwało sanki to silnik wyleciał. Lepsze to niż miałby wlecieć do środka.

kuku
10 lat temu

zasadnicze pytanie: z jaką prędkością poruszał się Ford i w jakim stanie było jego zawieszenie oraz układ kierowniczy?

driver
odpowiada  kuku
10 lat temu

Zasadniczym jest pytanie, czy kierowcy byli trzeźwi! Jeśli któryś był mniej trzeźwy od drugiego to mamy z automatu sprawcę! Jeśli obaj kierowcy prowadzili bez wpływu alkoholu, no to mamy zagwozdkę. Wtedy pomocna w śledztwie będzie znajomość wyposażenia każdego auta. Czy pasy były zapięte, gaśnica, trójkąt na wyposażeniu? Wszystko to są rzeczy podstawowe, od sprawdzenia których każdy szanujący się milicjant powinien rozpocząć dochodzenie. W przypadku dalszego „remisu”, kiedy obaj kierowcy dysponowali całym obowiązkowym oprzyrządowaniem, dla wskazania sprawcy w grę wchodzi już badanie poszlakowe, torów jazdy, prędkości itd.

zorr
odpowiada  driver
10 lat temu

Gaśnica i trójkąt w celu ustalenia sprawcy czołówki? Pijak zasiadający za kierownicą jadący prawidłowo i uderzony przez auto sprawcy jest karany z innego paragrafu. Sprawca to sprawca nieważne w jakim stanie trzeźwości jest poszkodowany. Albo Ci się wszystko poplątało albo nie masz bladego pojęcia i podejmujesz temat!

Zdzich
odpowiada  zorr
10 lat temu

@zorr Gdyby ironia kopnęła Cię w d… to byś nie wiedział co się stało i o co chodzi.

driver
odpowiada  Zdzich
10 lat temu

Ano umysłu lotnego pan zorr nie jest:)

abc
odpowiada  zorr
10 lat temu

a jak to wygląda w firmie ubezpieczeniowej gdy już po pelnym procesie ustalajaco-wyjasniajacym milicji sprawca okazal by się trzeźwy kierujący a poszkodowanym kierujący pod wpływem alkoholu ?

Don Vitto
odpowiada  driver
10 lat temu

Driver … Jesteś totalnym ignorantem. Szkoda komentować … Zorr ma zupełną rację …

driver
odpowiada  driver
10 lat temu

Komentarz pisałem wieczorem, po pracy człowiek trochę zmęczony. Stąd zapomniałem o bardzo ważnej rzeczy w badaniu tego typu zdarzeń! Chodzi o ustalenie kim są osoby biorące udział w zdarzeniu! Może to żona milicjanta, może syn prokuratora, może bogaty biznesmen, a może pracownik za 1200/miesiąc. Czasami już po ustaleniu tych podstaw można wskazać sprawcę, co oszczędza czasu w dochodzeniu.

abc
odpowiada  kuku
10 lat temu

biegly sadowy odpowie ci tylko na to pytanie jaki byl stan .na ta chile to można powiedziec ze ford miał sprawny silnik i układ napedowy który dzialal wspólnie z kierowca do momentu około 2sekund przed zderzeniem 🙂 dobrze ze nikomu nic się nie stało …

heh
odpowiada  kuku
10 lat temu

badziej niż na zawieszeniu skupiłbym się na oponach, to one w największym stopniu odpowiadająza przyczepność

kierowca
10 lat temu

Boże na tym odcinku drogi wciaż są wypadki ……ludzie ogarnijcie sie …..zwolnijcie …to miejsce jest jakieś pechowe ,sama boje się tam jechać . Zabobon taki ze na tym odcinku drogi ponoć kiedyś zginął ksiądz….ktoś coś wie.

Rozsądny
odpowiada  kierowca
10 lat temu

Czasem w rocznice jego śmierci widać jak stoi w oparach mgły na poboczu i wskazującym palcem spycha wszystkich którzy przekraczają 70 kilometrów na godzinę. Polska to kraj absurdów, ale jeśli na łuku jest 50 to margines zwykle wynosi + 20. Mokra droga, nadmierna prędkość = kolizja / wypadek. Ot cały mit księdza.rozwiązany

abc
odpowiada  Rozsądny
10 lat temu

a mi się wydaje ze margines zależy od stanu auta oponek i umiejetnosci w kręceniu kierownica w czasie sytuacji kiedy już taka nastapi wyczuciu predkosci do danego stanu nawierzchni nośnej . a na stojącego spychającego proponuje krzyże spowalniajaco odstraszające 🙂 bo na co komu przepisy jak nie ogarnia glowa sytuacji .

heh
odpowiada  Rozsądny
10 lat temu

rozsądny, to nie jest tak że margines bezpieczeństwa wynosi 20km/h stare samochody na łysych oponach mają problem z przyczepnością przy 70km/h a nie miałyby go przy 50, są takie auta. ale są też samochody nowe na świetnych oponach, przystosowane do dużych prędkości dla których przejechanie tego samego zakrętu z prędkością 170km/h nie stanowi żadnego problemu. wiadomo że musi być kierowca, który nie popełnia jakiś poważnych błędów w technice jazdy ale między samochodami jest w dzisiejszych czasach taka przepaść, że nie można ustalać jakiegoś ogólnego marginesu bezpieczeństwa, nie ma czegoś takiego. oczywiście pozwoliłem sobie tutaj pominąć wszystkie inne czynniki, skupiam się na hipotetycznie pustej drodze i pokonaniu łuku(nie uwzględniam bezpieczeńśtwa względem innych uczestników ruchu tylko pokonanie zakrętu) im gorsze warunki atmosferyczne tym bardziej widać tę przepaść między nowymi a starymi samochodami, o starych oponach, które wogóle nie powinny być zakładane na koła ale z przyczyn ekonomicznych wiadomo jak to u nas jest. ludzie kupują droższe samochody niż ich na nie stać ale nie uwzględniają że rozsądniej byłoby kupić tańsze auto i zainwestować w opony. jak kogoś stać to dobre auto i dobre opony potrafią naprawdę zaskoczyć znakomitą, dla użytkowników starych autek wręcz niewyobrażalną trakcją samochodu. chodzi mi głównie o to, że jak ktoś uogólnia pisząc 50 jest ok a 70 to jedzie wariat nie ma bladego pojęcia o czym pisze bo być może odnosi to do siebe i swojego samochodu dla którego 70 w danej sytuacji jest niezbyt bezpieczne. ale są też inne samochody, między którymi jest przepaść, to kierowca powinien uwzględnić takie czynniki jak np. pojazd którym się porusza

qwerty2
odpowiada  kierowca
10 lat temu

Ksiądz zginął kiedyś w wypadku na przeciwko tartaku w Antoninie. Znajduje się tam krzyż i napisy.

23
0
Napisz co o tym sądziszx