Niespełna 4 promile alkoholu w organizmie miał 52-letni mężczyzna, który opiekował się swoim 2,5-letnim wnukiem. Mężczyzna w stanie upojenia alkoholowego znalazł się w policyjnym areszcie, gdzie musiał wytrzeźwieć. Małoletni chłopiec trafił pod opiekę matki.
+
We wtorek, 10 marca około godz. 14:00, na jednej z ulic w Ostrowie Wielkopolskim, kobieta zauważyła zataczającego się mężczyznę. W jego towarzystwie znajdował się mały chłopiec. W pewnej chwili mężczyzna przewrócił się na chodnik i nie potrafił już wstać o własnych siłach.
Na miejsce wezwany został patrol policji. Mundurowi ustalili, że leżący mężczyzna to 52-letni mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego, a 2,5-letni chłopiec to jego wnuk. Jak się okazało mężczyzna znajdował się w stanie upojenia alkoholowego. W jego organizmie stwierdzono 3,8 promila alkoholu.
Wyjaśniając wszystkie okoliczności tego zdarzenia policjanci ustalili, że matka chłopca pracowała w tym czasie w sklepie, a syn znajdował się pod opieką jej partnera. Chłopca zabrał następnie dziadek, który na stadionie miejskim miał pokazać wnuczkowi trening żużlowców.
Chłopiec został zbadany przez lekarza, nie posiadał żadnych obrażeń i trafił pod opiekę matki. 52-latek został zatrzymany w policyjnym areszcie do wytrzeźwienia. Policjantom wyjaśniał, że alkohol spożywał na stadionie w towarzystwie swojego znajomego.
Policjanci wykonują czynności w celu ustalenia, czy zachowanie dziadka mogło narazić wnuczka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News