Ukradł sąsiadowi telefon
Do kradzieży doszło w minioną niedzielę. Łupem złodzieja padł telefon komórkowy wartości tysiąca złotych. Jak ustalono mieszkanie z którego skradziono telefon nie nosiło śladów włamania. Sprawca zatem musiał mieć do niego swobodny dostęp. Mundurowi sprawdzali wszystkie osoby, które w ostatnim czasie pojawiały się w mieszkaniu pokrzywdzonego.
Policjanci ustalili, że ostatnim który pojawił się w mieszkaniu pokrzywdzonego był jego sąsiad. Mężczyzna wszedł do otwartego mieszkania w celu pożyczenia pieniędzy. Kiedy pokrzywdzony wyszedł do drugiego pokoju, nieuczciwy sąsiad zabrał leżący na stole telefon i wyszedł. Wkrótce skradziony telefon zastawił w lombardzie.
Kryminalni następnego dnia po kradzieży zatrzymali 20-letniego ostrowianina i odzyskali skradziony telefon. Mężczyzna przyznał się do kradzieży. Teraz może mu grozić 5 lat pozbawienia wolności.
Dyżurny ostrowskiej policji w ubiegłym tygodniu został powiadomiony o kradzieży miedzianych rur centralnego ogrzewania i termostatów. Kradzieży dokonano z mieszkania, które właściciel wynajmował 39-letniemu mężczyźnie. Wszystko wskazywało na to, że to najemca może być sprawcą kradzieży.
Mężczyzna ten nie pojawiał się jednak w wynajmowanym mieszkaniu i nie można było z nim nawiązać żadnego kontaktu. W końcu jednak 39-latek został zatrzymany. Policjanci z ogniwa patrolowo – interwencyjnego, zatrzymali go w trakcie służby patrolowej na jednej z ulic miasta.
Nieuczciwy najemca przyznał się do kradzieży. Policjanci ustalili, że skradzione mienie o łącznej wartości ponad 2 tysięcy złotych, sprzedał w punkcie skupu złomu. Za popełnione przestępstwo 39-latek odpowie przed sądem. Może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
Włamanie miało miejsce w miniony poniedziałek na terenie gminy Nowych Skalmierzyc. Złodzieje włamali się altany działkowej, skąd skradli m.in. kosiarkę elektryczną, sekator ręczny, wyrządzając szkody na ponad 500 złotych.
Policjanci z Komisariatu w Nowych Skalmierzyc wykonując czynności i analizując lokalne środowisko przestępcze, ustalili, że sprawcami włamania i kradzieży są mieszkańcy Kalisza. Zatrzymani mężczyźni w wieku 20 i 24 lat przyznali się policjantom do kradzieży z włamaniem. Jak wyjaśniali skradzione narzędzia sprzedali za kwotę 30 złotych przypadkowo napotkanej osobie na terenie Kalisza.
Zatrzymani mężczyźni usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem, za co może im grozić 10 lat pozbawienia wolności.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News