Znalazł cudzą kartę bankomatową i poszedł na zakupy

Ostrowscy dzielnicowi zatrzymali wczoraj mężczyznę, który posługując się znalezioną kartą bankomatową dokonywał zakupów w lokalnych sklepach. W tym przypadku ostrowianin nie potrzebował PIN-u, ponieważ płatności dokonywał zbliżeniowo. Do momentu zatrzymania, zdążył wydać blisko 350 zł.

21 stycznia, do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim stawiła się 23-letnia kobieta, która poinformowała policjantów, że nieznana jej osoba dokonywała zakupów korzystając z jej karty bankomatowej.

+

Okazało się, że 23-latka kilka dni wcześniej zgubiła kartę na jednej z ulic Ostrowa Wielkopolskiego. O fakcie zorientowała się kilka dni później i natychmiast zablokowała transakcje płatnicze, korzystając z odpowiedniej infolinii. W tym samym czasie, sprawdzając stan konta bankowego zorientowała się, że brakuje na nim blisko 350 zł.

Kobieta tego samego dnia zgłosiła sprawę na Policję. Ostrowscy dzielnicowi ustalili w jakich sklepach dochodziło do transakcji kartą płatniczą, dzięki czemu szybko dotarli do sprawcy.

Mężczyzna w rozmowie z policjantami przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak tłumaczył znalazł kartę bankomatową na jednym z przystanków autobusowych w Ostrowie Wielkopolskim. Mężczyzna, kradnąc z konta bankowego kwotę blisko 350 zł popełnił wykroczenie. Należy sobie jednak zdawać sprawę, że kradzież większej ilości gotówki, od kwoty 462,50, to już przestępstwo.

Policjanci przypominają o właściwym przechowywaniu dokumentów i podstawowych zasadach bezpieczeństwa:

Nie zapisujmy nigdzie PIN-u karty, a szczególności na samej karcie, co często się zdarza!

Zmieniając PIN unikajmy prostych lub przewidywalnych, oczywistych kombinacji, jak np. nasza data urodzin.

W żadnym wypadku nie udostępniajmy kodu PIN do karty innej osobie;

Płacąc kartą, czy wypłacając z bankomatu pilnujmy, by nikt nie podejrzał wpisywanego przez nas kodu PIN;

Chrońmy kartę przed kradzieżą, nosząc ją w miejscu niedostępnym dla złodzieja;

Nie udostępniajmy karty nikomu, nawet sprzedawcy w taki sposób, że tracimy ją z oczu. Sprzedawca powinien skorzystać z terminala w naszej obecności;

CZYTAJ  Znowu BMW. Czołowe zderzenie z Oplem (ZDJĘCIA)

W przypadku utraty karty musimy ją jak najszybciej zastrzec. Numery telefonów do całodobowych central powiadamiania udostępniają nam nasze banki i wystawcy kart. Nośmy je zawsze przy sobie, najlepiej zapisane w telefonie komórkowym.

Ubezpieczmy kartę od kradzieży. Ubezpieczyciel przejmie odpowiedzialność za transakcje dokonane skradzioną kartą do 24, a nawet 48 godzin przed naszym zastrzeżeniem;

Przy transakcjach internetowych korzystajmy najlepiej ze specjalnych kart debetowych tylko do płatności w internecie. Banki oferują takie karty;

Sprawdzajmy dokładnie wyciągi z rachunku, jeżeli figurują na nim płatności, których nie dokonaliśmy powinniśmy natychmiast powiadomić nasz bank celem wyjaśnienia sytuacji;

Zachowujmy wydruki z bankomatów i potwierdzenia zapłaty, możemy je zawsze później porównać z wyciągami otrzymywanymi z banku;

Zachowujmy e-maile z podstawowymi danymi o zakupie internetowym wysłane ze sklepu internetowego;

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aga
8 lat temu

Dobrze, że go zlapali. Ja tyle szczęścia nie miałam i jestem w plecy o 200 zl. Jedyne co mogę dodać: dziękuję za rozsądne zakupy kolego 😉 karta nie miała limitu

Łukasz
8 lat temu

Warto rozważyć zablokowanie transakcji zbliżeniowych karty. Każdy bank to oferuje, chociaż głośno o tym nie mówi, promując płatności zbliżeniowe.
Teoretycznie już po pierwszej transakcji offline karta powinna poprosić o PIN przy następnej transakcji, ale jak widać nie każdy bank umie to prawidłowo ustawić 🙂
Niestety… na dzień dzisiejszy banki nie oferują możliwości ustawiania limitów na transakcje zbliżeniowe (np. 10zł na dzień). Do niedawna była taka możliwość w Inteligo — jednak po wchłonięciu przez systemy PKO BP już tej możliwości nie ma. Gdyby świadomy klient mógł sobie samemu ustawiać limity, to nieuczciwy znalazca nie zdążyłby nabić 350zł a zaledwie przykładowo 30zł — do większych kwot już by trzeba podać PIN 🙂

Póki nie mamy takich „bajerów” — trzeba niestety rozważyć całkowite zablokowanie transakcji zbliżeniowych. Po ich zablokowaniu płatności w sklepie odbywają się w „tradycyjny-bezpieczny” sposób — wkładamy kartę do terminala i ZAWSZE musimy podać kod PIN — inaczej transakcja zostanie odrzucona. Niektórzy sprzedawcy widząc, że mamy kartę z chipem stwierdzą, że mamy płatności zbliżeniowe i poproszą tylko o dotknięcie kartą terminala — wtedy płatność zostanie oczywiście odrzucona.

Adam
8 lat temu

Wszystko zależy od tego ile było na koncie. Jeżeli było 3500, to może wypłacał tylko 10% znaleźnego i potem planował kartę oddać?

anonim
8 lat temu

Ale czubek,!!!

4
0
Napisz co o tym sądziszx