Do policyjnego aresztu trafił 25-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego. Mężczyzna będąc w stanie nietrzeźwości najpierw spowodował kolizję drogową, a następnie porzucił auto i oddalił się z miejsca zdarzenia. Dodatkowo policjanci ustalili, że mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania. Za swój czyn odpowie przed Sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
+
Dyżurny ostrowskiej policji w nocy, 27 lutego otrzymał zgłoszenie o kolizji drogowej na skrzyżowaniu ul. Poznańska i Radłowska w Ostrowie Wielkopolskim. Skierowani na miejsce policjanci zastali pojazd marki Citroen Berlingo z widocznymi uszkodzeniami karoserii oraz uszkodzone znaki drogowe znajdujące się na rondzie. Jednak w pojeździe nikogo nie było. Policjanci ustalili właściciela samochodu.
W wyniku podjętych czynności policjanci Wydziału Prewencji w trakcie parolu za sprawcą kolizji, na jednej z ulic zatrzymali mężczyznę, który okazał się być właścicielem uszkodzonego auta. Mężczyzna początkowo utrzymywał, że nie kierował samochodem. Policjanci skontrolowali jego stan trzeźwości. Badanie wykazało, że 25-latek miał ponad 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Ponadto mężczyźnie pobrano krew do badań.
Podejrzewany o kierowanie w stanie nietrzeźwości mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu przyznał, że w chwili zdarzenia kierował tym samochodem. Ponadto policjanci ustalili, że 25-latek nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami.
Teraz 25-latek za swój czyn odpowie przed Sądem. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News