Bezdomni z Kalisza w Ostrowie Wielkopolskim. Brzmi mało logicznie? Być może, ale tak właśnie będzie. Na razie problem nie jest jeszcze tak duży, ale za rok konsekwencje mogą być już poważniejsze.
+
Kaliscy bezdomni mieliby przebywać w budynku, który obecnie przekazano Caritasowi przy ulicy Ledóchowskiego (zabytkowy budynek z kompleksu konkatedry), który początkowo miał pełnić tylko rolę stołówki. Koncepcja się jednak zmieniła i wkrótce z tego powodu może pojawić się poważny problem. Dlaczego?
Władze Kalisza uznały bowiem, że w ich mieście dla bezdomnych nie ma miejsca w istniejących już placówkach. Zamierzają przewieźć ich do Ostrowa do wspomnianego wyżej budynku. Dla naszego miasta może oznaczać to duży kłopot już w przyszłym roku. Stracić z tego powodu może przede wszystkim Dom dla bezdomnych mężczyzn im. św. Brata Alberta, który otrzymuje na swoją działalność z miejskiej kasy blisko 170 tysięcy złotych rocznie.
Ta placówka działa jako noclegownia i schronisko. W pierwszym przypadku pieniądze na swoją działalność ma od gminy. Za świadczenie usług na drugim polu płaci właściwy oddział MOPS (decyduje ostatnie miejsce meldunku bezdomnego).
Co może się zdarzyć za rok? Caritas może wystartować w konkursie i odebrać Domowi im. św. Brata Alberta część pieniędzy na działalność, które pochodzą ze środków Urzędu Miejskiego w Ostrowie Wielkopolskim. Przedstawiciele ostrowskiej placówki są bardzo zaniepokojeni całą sytuacją. – Uważamy, że nasza działalność zaspokaja w stu procentach potrzeby Ostrowa Wielkopolskiego. Należy pamiętać, że liczba bezdomnych maleje, a nie wzrasta. Jeśli za rok otrzymamy mniejsze wsparcie, to możemy się nie utrzymać. W naszym przypadku dużą część kosztów ma bowiem charakter stały – tłumaczy Emilia Szymandera, kierownik Domu Pomocy im. św. Brata Alberta w Ostrowie Wielkopolskim.
Warto powiedzieć, że Caritas swój dom dla bezdomnych mężczyzn prowadzi od początku tego roku. Pieniądze na ten cel otrzymuje z kaliskiego magistratu już od stycznia, ale w ostatnich miesiącach w placówce nic się nie działo. Dopiero w ostatnich tygodniach zostały do niej przyjęte pierwsze osoby. Sytuacja jest w tej chwili niezrozumiała. W Kaliszu funkcjonują inne instytucje, które powinny poradzić sobie z problemem bezdomności. Tymczasem rozwiązaniem ma być przeniesienie bezdomnych do Ostrowa. Pewności, że placówka przystąpi za rok do konkursu w naszym mieście i wyciągnie ręce po miejskie pieniądze nie ma. Istnieje jednak poważne ryzyko, że tak się właśnie stanie. Do całej sprawy będziemy wracać w najbliższych dniach.
Zachęcamy do dyskusji w komentarzach.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News