Akademia Piotra R. jest w Ostrowie Wielkopolskim od kilku lat i zajmuje się szkoleniem w piłce nożnej dla dzieci powyżej 4-go roku życia. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie fakt, że patronem akademii jest piłkarz, któremu oficjalnie prokuratura postawiła zarzut ustawiania meczów w piłce nożnej. Ale to nie koniec kontrowersji wokół tego zawodnika.
+
Trzeba uczciwie przyznać, że sam widok grających dzieciaczków jest bardzo pozytywny. Mogą trenować swoje umiejętności, ale oczywiście nic za darmo. Poza comiesięcznymi opłatami, można „uzbierać kolekcje” strojów piłkarskich. Taki tam trick marketingowy. Powróćmy jednak do samego piłkarza.
Rok przed zatrzymaniem piłkarza, jeden z sędziów zeznał, że Piotr R. groził mu, w razie przegranej Lecha Poznań, połamaniem rąk i nóg. Chwilę po przegranym meczu ktoś próbował podpalić sędziemu dom. Za ten czyn PZPN ukarał Piotra R. trzymiesięczną dyskwalifikacją zawieszoną na okres pół roku. (źródło: wikipedia.pl)
W 2009 roku Piotr R. został zatrzymany w głośnej aferze ustawiania meczów. W procesie zasiadają m.in. członkowie gangu „Fryzjera”. Sprawa sądowa toczy się przed wrocławskim sądem. Sam zainteresowany do niczego się nie przyznaje. Jak udało się nam ustalić, w sprawie jest wielu oskarżonych, świadków, a obrońcy oskarżonych składają cały szereg wniosków dowodowych. To sprawia, że proces sądowy trwa kolejny rok.
O aferze szeroko i na bieżąco pisze blog: Piłkarska mafia. Z ostatniej publikacji można wyczytać, że: Akt oskarżenia w tej sprawie wpłynął do sądu w lipcu 2010. Proces trwa do dziś. Na ławie oskarżonych zasiada 31 osób, m.in. Ryszard F. pseudonim Fryzjer oskarżony o założenie i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą działającą w polskim futbolu, pierwszy zatrzymany w tej sprawie b. sędzia Arkadiusz F., pierwszy polski zawodowy sędzia Grzegorz G., były znany piłkarz Lecha Poznań Piotr R. czy dawna gwiazda Canal Plus, b. działacz PZPN Wit Ż.
Akademia Piotra R. wystąpiła w tym roku o dofinansowanie do Urzędu Miejskiego, ale w czerwcu wycofali swoją ofertę. Artykuł powstał, ponieważ uważamy, że rodzice powinni wiedzieć pod czyje skrzydła puszczają swoje dzieci. Oczywiście istnieje domniemanie niewinności, ale prokurator uzbierał na tyle mocny materiał, że nie miał wątpliwości by postawić akt oskarżenia.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News