Paweł Maćkowiak (27 lat) jest mieszkańcem Ostrowa Wielkopolskiego. Wyróżnia się wyjątkową sylwetką, której wypracowanie pozwoliło uzyskać pierwsze miejsce w kategorii Kulturystyka klasyczna +180 w zawodach organizowanych we Wrocławiu.
+
Paweł ukończył I Liceum Ogólnokształcącego. – Moja przygoda z „kulturystyką”, a raczej ćwiczeniami, bo wtedy traktowałem to w formie zabawy, zaczęła się właśnie w szkole średniej. Byłem przeciętnym chłopakiem niczym nie wyróżniającym się, ważyłem 75 kg przy 184 cm. Także byłem raczej wątłej budowy ciała. – wspomina Paweł Maćkowiak
– Pierwsze swój kroki jeżeli chodzi o trening siłowy miały miejsce w domu, jak dziś pamiętam jak tata kupił mi pierwszą sztangę i krążki z obciążeniem. Czas szkoły średniej szybko minął. W tamtym okresie trenowałem bez większej wiedzy na temat diety i podstaw treningu, jednak już wtedy zacząłem wyróżniać się wśród swoich rówieśników. – dodał Paweł.
– Następnie przyszedł czas studiów, na które wyjechałem do Poznania, przez co nie bardzo miałem czas na treningi. Aktualnie mam stabilną prace, co pozwala mi w pełni skupić sie na treningach.
Kulturystyka, to styl życia, wymaga dużego samozaparcia i systematyczności, ludzie widzą tylko efekt końcowy i nie są świadomi ile dana osoba musi poświęcic aby móc stanąć na szczycie.
Najważniejszy i zarazem najtrudniejszy aspekt w całych przygotowaniach to chyba utrzymywanie diety, szczególnie w okresie redukcyjnym, gdzie będąc na ujemnym bilansie kalorycznym, aby spalić tkankę tłuszczową i uwydatnić mięśnie, musimy oprzeć się wielu pokusom.
Jeżeli chodzi o mój staż treningowy, już w pełni świadomy, z dietą i zaplanowanym treningiem to 4,5 roku. Same przygotowania do zawodów trwały 6 miesięcy, w przygotowaniach pomagał mi mój trener Hubert Kulczyński, dobrze mieć kogoś kto obiektywnie potrafi spojrzeć na naszą sylwetkę i na bieżąco dokonuje zmian w treningu i diecie.
W perspektywie czasu marzy mi się start na Mistrzostwach Polski, jednakże przygotowania do zawodów są dość kosztowne i nie wiem czy będę mógł pozwolić obie na realizację tego celu. Niemniej mam zamiar się rozwijać i stawiam sobie poprzeczkę coraz wyżej, nie spoczywamy na laurach. Po zawodach pozwoliłem obie na tydzień odstępstwa od diety i wracamy na obroty. – przekonuje Paweł Maćkowiak.
A jak Wy oceniacie jego sylwetkę?
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News