Michalinka Binek, która przyszła na świat w niemieckiej klinice z wadą serca HLHS, nadal nie może wrócić do domu. W ostatnich godzinach jej stan na tyle się pogorszył, że podjęto decyzję o przyspieszonej i ryzykownej operacji w ramach drugiego etapu leczenia tej wady. Zagrożenie dla życia Michalinki jest duże.
+
Jeszcze kilka dni temu rodzice Michalinki cieszyli się, że mogą przenieść się ze szpitalnych wnętrz do pobliskiego hotelu. Radość nie trwała długo. Dziewczynka ponownie trafiła na oddział intensywnej terapii.
„Misia musiała zostać zaintubowana. Bardzo szybko wykonano dodatkowe badania, aby ustalić przyczynę niskich saturacji. Leczenie wady serduszka Misi składa się z trzech etapów. Pierwszy z nich Mała przeszła w ósmej dobie swojego życia, 16. grudnia zeszłego roku. Drugi powinien odbyć się między 4 a 6 miesiącem życia. Nie jest wskazane, aby ten etap był zbyt późno, natomiast wykonanie go dużo wcześniej zdarza się tylko w wyjątkowych sytuacjach. Nasza Córeczka jest właśnie w takiej wyjątkowej sytuacji. Lekarze zdecydowali o znacznym przyspieszeniu drugiego etapu leczenia jej serduszka. Ze względu na wiele czynników będzie to operacja podwyższonego ryzyka. Niestety, pozostawienie Michalinki w takim stanie, w jakim jest teraz na dłuższy czas, jest dla niej równie niebezpieczne jak operacja. Czekamy na dokładny termin. Prosimy o modlitwę.”
Operacja jest zaplanowana na piątkowy poranek.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News