Najwyższej porażki w sezonie 2016/2017 doznali koszykarze BM Slam Stali. W sobotni wieczór PGE Turów Zgorzelec na własnym parkiecie triumfował 97:74. Dla ostrowian to 10. porażka w sezonie, druga z rzędu. Teraz żółto-niebieskich czeka mecz u siebie z mistrzami Polski, Stelmetem BC Zielona Góra.
+
Gospodarze rozpoczęli od zdobycia sześciu punktów, a w 5. minucie wygrywali już 17:9. Ostrowski zespół szybko odrobił straty i za sprawą Mateusza Kostrzewskiego wyszedł na prowadzenie 18:17.
Na początku drugiej kwarty zespół ze Zgorzelca odskoczył na 9 „oczek”, które szybko zniwelowali podopieczni Emila Rajkovicia. Od stanu 29:29 znów lepiej na parkiecie radzili sobie jednak miejscowi, prowadząc do przerwy 50:39.
Motorem napędowym Turowa był Tweety Carter. Jego rzuty w trzeciej odsłonie meczu pozwoliły wypracować tej ekipie jeszcze większą przewagę. Ostrowski zespół nie potrafił się przeciwstawić rywalom. W 35. minucie po rzucie Michała Michalaka było już 89:62.
Ostatecznie ten mecz zakończył się rezultatem 97:74. To już kolejne spotkanie kiedy w ostrowskim zespole zawodzi skuteczność zza linii 6,75 m (2/15).Ten element musi poprawi się na najważniejszą część rozgrywek PLK. W BM Slam Stali najskuteczniejszy był Shawn King – 15 punktów (13 zbiórek). Liderem Turowa okazał się Tweety Carter – 22 punkty.
PGE Turów Zgorzelec – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 97:74 (25:20, 25:19, 21:15, 26:20)
PGE Turów: Tweety Carter 22, Michał Michalak 19, Kirk Archibeque 14, Denis Ikovlev 12, David Jackson 8, Kacper Borowski 7, Brandon Brown 7, Bartosz Bochno 4, Uros Nikolić 4, Paweł Karmasz 0, Michał Lichnowski 0.
BM Slam Stal: Shawn King 15 (13 zb), Aaron Johnson 14, Marc Carter 11, Christo Nikołow 9, Robert Tomaszek 6, Mateusz Kostrzewski 6, Szymon Szewczyk 5, Tomasz Ochońko 2, Kamil Chanas 2, Mateusz Zębski 2, Adam Kaczmarzyk 2, Łukasz Majewski 0.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News