30-letnia ostrowianka wybrała się na teren targowiska przy ul. Głogowskiej by opłacić comiesięczne rachunki. Na miejsce dojechała rowerem, którego musiała pilnować, ponieważ nie wzięła ze sobą zamykania. Przed budynkiem stał wytatuowany mężczyzna. Po chwili zapytał się kobiety czy ona stoi w kolejce. Ostrowianka przytaknęła. Gdy przyszła jej kolej, mężczyzna również wszedł do środka.
+
Po opłaceniu rachunków, wyszła z budynku. Do koszyka przy rowerze włożyła portfel, telefon i klucze. 30-latka odjeżdżała już rowerem kiedy to w jej stronę zaczął biec ten sam mężczyzna krzycząc, by się zatrzymała. Poinformował ją, że musi się wrócić do agencji opłat, ponieważ coś zostawiła w środku i kasjerka prosiła by ją zawołać.
Kobieta była prawie pewna, że nic nie zostawiła, ale z ciekawości wróciła na miejsce. Stojąc na zewnątrz budynku i trzymając rower, zapytała się przez otwarte drzwi o co chodzi. W tym momencie podejrzany mężczyzna wyciągnął z koszyka portfel i uciekł. W portfelu znajdowało się 500 zł.
Na miejsce wysłano dwa patrole policji z prewencji oraz patrol kryminalnych. Funkcjonariusze dość szybko ustalili imię i nazwisko sprawcy na podstawie dokładnego rysopisu. Okazuje się, że mężczyzna powinien trafić do aresztu, a tymczasem jest nieuchwytny dla stróżów prawa.
Śledź nas w Google News!
Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.
Obserwuj nas w Google News