Ferma norek pod Ostrowem Wlkp. Pracownik z zarzutami za znęcanie się

Pod Ostrowem Wlkp. w miejscowości Masanów znajduje się jedna z ferm norek w naszym powiecie. Kilka miesięcy temu na światło dzienne wyszedł film, na którym widać znęcanie się jednego z pracowników nad norkami. Jak tłumaczył oskarżony, bił je, ponieważ podopieczne zwierzęta go gryzły.

+

Prokuratura Rejonowa w Ostrowie Wlkp. postawiła 31-letniemu pracownikowi zarzut znęcania się nad zwierzętami. Co widać było na nagraniu, pracownik fermy uderzał norkami o ścianę i wrzucał je do klatek trzymając za ogon, czym naraził zwierzęta na ból i cierpienie.

Publikacja nagrania była możliwa dzięki członkowi stowarzyszenia „Otwarte klatki”, który w 2016 roku zatrudnił się w tej fermie. Za pomocą ukrytej kamery rejestrował niegodne zachowania.

Prokurator po wszczęciu postępowania z urzędu, skierował do sądu wniosek o wydanie wyroku skazującego bez rozprawy. Oskarżyciel domaga się 2 miesięcy więzienia z zawieszeniem jej wykonania na 2 lata. Dodatkową karą ma być nadzór kuratora i nawiązka w wysokości tysiąca złotych na cel związany z ochroną zwierząt. Ostateczną decyzję podejmie ostrowski sąd.

Jak informuje PAP, na fermie w Masanowie hodowanych jest rocznie ponad 80 tys. norek amerykańskich. Późną jesienią są skórowane, a pozyskane futro trafia do dalszej sprzedaży.

Choć incydentalne znęcanie się nad zwierzętami jak karygodne, pojawiają się informacje, że niektóre ze stowarzyszeń są finansowane przez niemieckie fermy chcące wykończyć ten przemysł na terenie Polski. Nasz kraj jest w pierwszej trójce pod kątem wielkości produkcji futer.

POLECANE NEWSY
CZYTAJ  Ostatni moment by zapisać się na bezpłatne badania

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ggg
6 lat temu

Pytanie do redaktora, który z nieznanych przyczyn wysuwa insynuacje, jakoby organizacje ochrony zwierząt były lobbystom przemysłu futrzarskiego w Niemczech: jaki byłby sens takiego lobbowania skoro Niemcy mają obecnie tylko 6 ferm futrzarskich (Polska ok.750), które znikną w ciągu 2 lat? Jedynym lobbysta jest dysponujący miliardami zł polski przemysl futrzarski, któremu właśnie udało się przekonać PIS, żeby zakazu tego barbarzynstwa nie wprowadzać.

Jadwiga
7 lat temu

Otwarte klatki to zakłamana organizacja, która manipuluje opinia publiczną, a sama współpracuje z firmami utylizacyjnymi które konkurują z hodowlą zwierząt futerkowych.

tom
odpowiada  Jadwiga
7 lat temu

Sama jesteś zakłamana Jadwiga . Śledzisz ich profil i też schronisko w korabiewicach . Ile dobrego robią . Chyba nie wiesz co piszesz.

Jadwiga
7 lat temu

Otwarte klatki to zakłamana organizacja, która manipuluje opinia publiczną, a sama współpracuje z firmami utylizacyjnymi które konkurują z hodowlą zwierząt futerkowych. Zobaczcie sami https://www.youtube.com/watch?v=dmyaRMZ9Ic0

Trust
7 lat temu

Nic mu nie zrobią, co najwyżej zostanie uniewinniony lub w najlepszym wypadku dostanie kare w zawieszeniu.

Nnn
7 lat temu

Może nim przydałoby się rzucić o ścianę. Jak tak lubi katować zwierzęta to trzeba go wpuścić do klatki z niedźwiedziem

Natalia
7 lat temu

Wkoncu się za to ktoś wziął ?

7
0
Napisz co o tym sądziszx