Spadł z dachu przy budowie świetlicy osiedlowej

13-ty dzień września okazał się pechowy dla 52-letniego mężczyzny, który spadł z dachu. Pracownik wykonywał prace budowlane na powstającej świetlicy osiedlowej przy ul. Wiśniowej w Ostrowie Wlkp. Od czerwca wraz z 13 kolegami budowali od podstaw pokaźnych rozmiarów obiekt. Na półmetku, niewykluczone, że wskutek silnych podmuchów wiatrów, mężczyzna stracił równowagę i spadł z dachu.

+

Pogotowie ratunkowe zabrało poszkodowanego do ostrowskiego szpitala. Tam po badaniach diagnostycznych okazało się, że obrażenia nie zagrażają jego życiu, ale najbliższy czas będzie musiał spędzić na oddziale ortopedycznym. 52-latek był trzeźwy. Świetlica ma zostać ukończona do 14 listopada br., a inwestorem jest miasto Ostrów Wlkp.

POLECANE NEWSY

Śledź nas w Google News!

Zawsze na bieżąco z najnowszymi artykułami i informacjami.

Obserwuj nas w Google News
CZYTAJ  Ślubowanie w największej szkole (ZDJĘCIA)
Subskrybuj
Powiadom o
23 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Janusz Kowalski
7 lat temu

Jak tu się po i .n uaktywniło 🙂

ordynator
odpowiada  Janusz Kowalski
7 lat temu

U nas na oddziale koledzy mają różne zwidy: jeden wszędzie widzi pająki, inny białe myszki ale takiego co wszędzie widzi PiS to jeszcze nie ma – czekamy na ciebie.

Kasandra
7 lat temu

Budowa wiejskich świetlic w Ostrowie ruszyła pełna parą. BHP? Kto by sobie tym głowę zawracał. Są inne priorytety.

Zen
odpowiada  Kasandra
7 lat temu

A co to inwestora obchodzi jak wynajęta firma realizuje zadanie?

Dekarz
7 lat temu

Nigdy bym się nie odważył chodzić po dachu na trzeźwo.

Pracownik
7 lat temu

Brak nadzoru , brak środków ochrony przed upadkiem z wysokości ,brak rusztowań lub pomostu zabezpieczającego , brak asekuracji , itd. Gdzie to wszystko ku……a jest. Inwestor , kierownik budowy , szef firmy – do więzienia . Jak to inaczej można nazwać ja tylko świadome narażania pracownika na utratę zdrowia lub życia !!! Tak się dzieje w tym waszym Mieście . A przecież macie tu firmę z rusztowaniami , PIP , sklepy z BHP , nadzór budowlany w urzędzie miejskim. Ale nie wszyscy na wszystkich mają wyje…..ane byle by tanio było.

oo
odpowiada  Pracownik
7 lat temu

!No niestety ale godzimy się na wykonywanie niebezpiecznych prac bez zabezpieczeń,bojąc się utraty stanowiska czy pracy.Gość który spadł,może zapomnieć o odszkodowaniu,a właściciel firmy dostanie max 5tyś kary!.

Crampers
odpowiada  Pracownik
7 lat temu

Burak jesteś to właśnie szef dekarzy spadł. Bo pomagał swoim ludziom paroizolacje na wietrze założyć

oo
odpowiada  Crampers
7 lat temu

To ty właśnie jesteś BURAK i ten cały pseudo „szef”,który oszczędza na zabezpieczeniach i wysyła pracowników w wietrzny dzień do montażu paroizolacji która jak żagiel mogła ściągnąć całą ekipę na dół.Skoro prawdą jest to, że to szef spadł,to nie żałuje go za grosz!!!!!!!!!

j23
7 lat temu

miał badania wysokościowe?byl w szelkach?albo chociaż lina przypięty?aha..nie..oszczednosci…no tak

palec manchester
odpowiada  j23
7 lat temu

Do czego mial byc przypiety, do tych 2 centymetrowych łat. Rusztowania tam przypadkiem nie trzeba.

sonia
7 lat temu

Ciekawe czy facet miał umowę?

senior
7 lat temu

Dobrze że Pan redaktor napisał że pracownik był trzeźwy. Jestem ciekawy! Jakie pytanie zada „driver”. Brak zapięcia. Wszystko na temat.

driver
odpowiada  senior
7 lat temu

Driver nie zada tym razem żadnego pytania. Uszanowanie i życzenia powrotu do zdrowia dla pana poszkodowanego. To trudna i niebezpieczna praca, nie jest to pierdzenie w urzędniczy, nauczycielski lub policyjny stołek.

Adaśko
odpowiada  driver
7 lat temu

Łeeee a już myślałem że będzie komentarz: „nasuwa się pytanie, czy dach był trzeźwy?”

senior
odpowiada  driver
7 lat temu

Zaskoczyłeś mnie, naprawdę! żadnego pytania? Pozdrawiam!

Jan
7 lat temu

Ciekawe, że taki np. A. Kornaszewski były dyrektor szkół i naczelnik wydziału edukacji jak mnie pamięć nie zawodzi przechodził na emeryturę w wieku ok 55 lat, a ktoś pracujący na dachach miałby wg PO pracować do 67 roku życia.

Witalny
odpowiada  Jan
7 lat temu

Pewnie był zmęczony pracą, a potem nabrał sił i mógł być dyrehtorem w szkole kanadyjskiej, a obecnie przewodniczyć ostrowskiemu PO i walczyć o demokrację w Polsce w ramach KOD-u i palić świeczki razem z rodziną pod ostrowskim sądem.

Andrzej
odpowiada  Jan
7 lat temu

Chłopie, nie tylko na dachach ciężka i wymagająca praca ale jest mnóstwo takich zawodów …
Zawsze mówiłem, że platfusy to debile, za nic mające zdanie zwykłych szarych obywateli, którzy swoją mrówczą pracą pchają ten kraj do przodu.

Anka
odpowiada  Andrzej
7 lat temu

100/100

xxa
7 lat temu

Jakby był zapięty to by nie spadł…

max
odpowiada  xxa
7 lat temu

a może właśnie szedł się zapiąć? 😉

PS
odpowiada  xxa
7 lat temu

A możecie mądrale powiedzieć do czego miałby się przypiąć?Do tych łat z drewna iglastego które pęka po stanięciu na nim?Na tym etapie budowy (prace dachowe)powinno stosować się specjalne słupki kotwione do ścian szczytowych połączone wytrzymałą stalową linką i używać szelek z samoregulującą długością amortyzatora!Po drugie na tym etapie budowy powinny być zamontowane wzdłuż okapu siatki wyłapujące przypadkowo zsuwające się dachówki!Może nie „złapałaby” nieszczęśnika ale na pewno spowolniłaby upadek.Ale przecież jest to inwestycja miasta,gdzie przetargi rozstrzyga CENA a nie jakość wykonania.Ciekaw jestem gdzie był PIP i jej kontrole!!

23
0
Napisz co o tym sądziszx